W środę na Innych Sytuacjach zobaczymy legendę teatru tańca - belgijski ULTIMA VEZ. Zespół został założony w 1986 roku przez Wima Vandekeybusa, choreografa, reżysera i filmowca, który pójście na łatwiznę uznaje za największy grzech, jakiego może dopuścić się artysta. Teraz zobaczymy ich w Bydgoszczy.
Ultima Vez "What the Body Does not Remember" |
Debiut Wima Vandekeybusa i zespołu Ultima Vez w 1987 roku oszołomił świat. Reżyser miał
zaledwie 24 lata, gdy wraz z Ultima Vez zaprezentował swoją pierwszą premierę "What the Body Does not Remember". Vandekeybus i kompozytorzy Thierry de Mey i Peter Vermeersch otrzymali prestiżową nagrodę Bessie Award za tę „brutalną konfrontację tańca i muzyki”. 25 lat później, w 2013 roku Vandekeybus przygotował nową inscenizację spektaklu, z nową obsadą. Choreografia Vandekeybusa balansuje na ostrych krawędziach: pomiędzy atrakcyjnością a odrzuceniem. Niekiedy prowadzi ona do konfrontacji dwóch tancerzy, a następnie dwóch grup tanecznych z muzyką i fascynującym układem linii, a pomiędzy
tym wszystkim następuje wybuch agresji, kumulacja strachu i poczucia zagrożenia.
Wim Vandekeybus pisze na swojej stronie: "Interesują mnie rzeczy trudne do osiągnięcia. Potrafię cieszyć się z rezultatów swojej pracy tylko wtedy, gdy mierzę się z takimi wyzwaniami. Wtedy czuję, że było warto".
Początkowo wcale nie zamierzał zostać artystą. Studiował psychologię, ale zniechęcił się zimnym, naukowym podejściem do kwestii relacji między ciałem i umysłem. Taniec pozwolił mu analizować te zależności na zupełnie innym poziomie, więc ostatecznie to właśnie tą drogą postanowił pójść.
Spektakl jaki zobaczymy w Bydgoszczy, od premiery niektórych szokował intensywnością agresji płynącej ze sceny. Spektakl w całości bowiem jest oparty na figurze konfrontacji, przyciągania i odrzucania. Mierzą się ze sobą całe grupy albo pary tancerzy, ludzie walczą z muzyką i otaczającą ich rzeczywistością.
27 maja 2015, godz.18.00, Miejskie Centrum Kultury w Bydgoszczy
ULTIMA VEZ (Belgia)
„What the body does not remember” (“Czego ciało nie pamięta”)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz